Kapitan Costa Concordii nie przyznaje się do winy

infoship
22.03.2018 08:52
0 Komentarzy

Kapitan statku Costa Concordia Francesco Schettino, skazanyprawomocnie na 16 lat więzienia za spowodowanie jego katastrofy zaskarżył wyrokw Europejskim Trybunale Praw Człowieka w Strasburgu. W katastrofie wycieczkowcazginęły 32 osoby.

Wedługagencji ADNKronos w skardze, złożonej przez dwóch adwokatów Schettinoodbywającego karę w więzieniu w Rzymie, zarzucono włoskiemu wymiarowisprawiedliwości „serię podstawowych naruszeń” prawa na niekorzyśćkapitana w czasie jego procesów przed sądem pierwszej instancji w Grosseto orazsądem apelacyjnym we Florencji.

Obrońcy Schettino twierdzą ponadto, że sędziowie byli do niego”uprzedzeni”.

W najbliższym czasie Trybunał w Strasburgu zdecyduje ostatecznie, czyprzyjmie skargę kapitana Concordii do rozpatrzenia.

Jej złożenie zapowiedziano w maju zeszłego roku, gdy Sąd Najwyższy utrzymałwyrok 16 lat więzienia a skazany zgłosił się do zakładu karnego.

Adwokaci wyrażali wtedy opinię, że w czasie obu procesów doszło donaruszenia prawa do obrony. Schettino od początku powtarzał, że nie uważa się za winnego katastrofy.

13 stycznia 2012 roku gigantyczny wycieczkowiec z ponad 4 tysiącami osób napokładzie, członkami załogi i pasażerami, wpadł na skały niedaleko wyspy Gigliow Toskanii. Do katastrofy doszło, kiedy kapitan polecił sternikowi podpłynąć do jejbrzegów, bo chciał pokazać wyspę swoim znajomym. W rezultacie uderzenia o skały w dnie statku powstała ogromna wyrwa.Wycieczkowiec zaczął nabierać wody i przechylać się. Kapitan próbowałpoczątkowo ukryć wypadek przed władzami morskimi i informował jedynie o awariiprądu.

Alarm ogłoszono z opóźnieniem a ewakuacja z pokładu była chaotyczna. Zginęły32 osoby, a ponad 60 doznało obrażeń.

Jeszcze w trakcie ewakuacji pasażerów Schettino uciekł z pokładu i wsiadł dojednej z szalup ratunkowych, co było złamaniem jednej z podstawowych zasadżeglugi. Potem twierdził, że wpadł do szalupy. Podkreślał też, że to dzięki podjętymprzez niego działaniom i manewrowi udało się uniknąć katastrofy na jeszczewiększą skalę. Bezprecedensowa w historii żeglugi była operacja podniesienia wrakuConcordii i odholowania go do portu w Genui. Jej koszt oszacowano na kilkasetmilionów euro.

Komentarze